Wysiądę zaraz z pociągu z absurdalną myślą w głowie, że zaraz napiszesz SMS-a, że się spóźnisz kilka minut.
Pamiętam to uczucie, gdy jechałem tu pierwszy i ostatni raz na stałe. Na bliżej nie określony czas. Z perspektywy czasu to uczucie mógłbym wymienić jako definicje bycia szczęśliwym.
Fizyczna możliwość rozmowy z Tobą to moje marzenie.